Pozytywne ułamki codzienności - wschód.

Twarda i pędząca rzeczywistość rozsmarowuję nas po swojej powierzchni każdego dnia. Wszyscy czasem gonimy swój ogon, zapominając przy tym o drobnych elementach. Elementach, które pozwalają nam na złapanie głębszego oddechu energii i odnalezienie właściwiej ścieżki w labiryncie mentalnej codzienności. Jednym z takich elementów jest zwyczajny wschód słońca. Powszechność tego zjawiska sprawia, iż zapominamy jaką energie i spokój wraz ze sobą niesie. Wystarczy parę minut, kilka spokojnych oddechów a wyniosłość tego codziennego przedstawienia będzie w stanie naładować nas spokojem i energią dającą szansę na pozytywne przyjęcie nadchodzącej doby. Sam nie pamiętam, gdzie to zasłyszałem, ale wiem, że w dużej mierze ten kojący spektakl odnosi się do naszej pierwotnej natury. Kiedy to jeszcze było nam bliżej do małp niż do ludzi, a cykl dnia i nocy wyznaczał granicę między życiem a śmiercią. Każdy wschód słońca przynosił światło, ciepło i jakże ważną nadzieję. Może warto c...