Internetowe odkrycia i znaleziska - Pure Trance Radio - Solarstone (Richard Mowatt)
A teraz może coś z zupełnie innej beczki. Choć dalej osadzone w etykiecie „podcasty”, to jednak jest to zgoła inne „uszno-słuchowe doświadczenie”. Muzyczny show radiowy, który za sprawą wszechogarniającej technologii przeniósł się również na fale podcastów oraz streamów na żywo nadawanych na platformie Twitch. Mowa tu o „Pure Trance Radio”, którego głównym „sprawcą” jest Solarstone (Richard Mowatt). Ten Brytyjski producent muzyczny pochodzenia Irlandzkiego, to światowej sławy DJ specjalizujący się w melodycznym transie z elementami progresywnego hause’u. Solarstone tworzy na scenie transowej od początku lat 90tych i mimo ponad pięćdziesięciu lat na karku, dalej potrafi zaczarować umysł wysyłając codzienne problemy i obowiązki poza orbitę sciągającej nas na twardą glebę rzeczywistości.
Choć ja natrafiłem na „Pure Trance Radio” całkiem niedawno, to muszę przyznać, iż ten nadawany cyklicznie już od ponad ośmiu lat show stał się mym nierozłącznym kompanem. Zawsze było mi po drodze z muzyka elektroniczną i doskonale pamiętam różne jej „aberracje” panoszące się po domach, lokalach i autach przez całe lata dziewięćdziesiąte. Ciężko jest wykorzenić coś, co wbiło się ostrym klinem w świadomość i karmiło mnie muzyczna strawą przez większość mojej nastoletniej egzystencji. Dlatego teraz, prawie dwie dekady później, ponownie zanurzam się w transowej mgle. I nie ważne czy pomaga mi walczyć ze bezlitosnym snem podczas nocnej pracy za kółkiem, czy jest mym motywatorem w kolejnych litrach potu wyciskanych podczas ćwiczeń, czy może towarzyszy mi w codziennych obowiązkach związanych ze „syzyfowym” sprzątaniem domu, czy w końcu (jak właśnie w tej chwili) przygrywa melodyczne kawałki pomagając mi w resublimacji myśli na klawiaturę – po prostu tu jest i prawdopodobnie zawsze będzie. Teraz dzięki audycjom od Solarstone mogę w każdej, dowolnej chwili uskoczyć myślami w bok, by sprawdzić co aktualnie w „transowej trawie” piszczy. „Pure Trance Radio” jest perfekcyjnym przecinkiem, między wielotematycznymi podcastami, które solidnie zapełniają mój rondel podczas późnonocnych odsłuchów. Jeśli i Ty masz ochotę na chwilową „ucieczkę” (lub powrót) to zapraszam Cię do „Pure Trance Radio” i spaceru to transowych orbitach muzycznej rzeczywistości. Bywaj zdrów!
Komentarze
Prześlij komentarz