Niezłomna ludzka pasja w obiektywie dokumentalistyki wspinaczkowej.

    Na początku Maja popełniłem drobny wpis odnoszący się do moich górskich wędrówek oraz tego, ile mi daje obcowanie z naturą. Często z podziwem oglądam zdjęcia i filmy ludzi, dla których góry stały się czymś więcej niż tylko tymczasowym sposobem na oderwanie się od doczesnych problemów. Ludzi, dla których górska pasja stała się codziennością, a przekraczanie kolejnych granic nowym sposobem na życie.

Niedawny wypad do kina w celu obejrzenia „The Alpinist”, przypomniał mi o kilku filmach dokumentalnych wartych uwagi. Wśród mrowia produkcji streamingowych oraz seriali, jest parę dokumentów, które przewinęły się przez platformy streamingowe a które mogły umknąć waszej uwadze. Wszystkie, z poniżej wymienianych filmów mogą różnić się od siebie „poziomem reportażowo-historycznego dokumentalizmu”, lecz dotyczą jednej pasji. Pasji, która na przełomie ostatnich dekad ulegała znacznej ewolucji, lecz jej główny koncept pozostał bez zmian – miłość do dziewiczej natury w najczystszej górskiej postaci oraz ryzyko pchające ludzi do zmierzenia się z własnymi ograniczeniami i odczucia pełni życia, której nie mogą odnaleźć wśród nawału codziennych problemów.

Chciałbym każdemu polecić pięć poniższych filmów dokumentalnych, z których najnowszy „The Alpinist” można jeszcze zobaczyć w niektórych kinach. Każdy z osobna jest perełką, którą spokojnie można znaleźć na jednej z platforma streamingowych lub w internetowych zakamarkach. Jedyne co mogę polecić to oglądanie ich w poniższej kolejności, dla uzyskania pełnego obrazu rozwoju wspinaczki, podejścia do turystyki górskiej oraz samej idei pojedynku człowieka z natura i własną niedoskonałością.

Na początek polecam „Art of Freedom” Wojciecha Słoty i Marka Kłosowicza z 2011. Dość krótki film przepełniony ciekawymi materiałami dokumentalnymi oraz rozmowami z legendami wspinaczki. „Sztuka Wolności” (w całości na You Tube) stara się pokrótce wyjaśnić fenomen polskich alpinistów na przełomie dwóch dekad oraz tego, z czym musieli się mierzyć w czasach głębokiego PRL’u, wszechobecnych niedostatków oraz wszędobylskich zakazów. Film „Art of Freedom” jest doskonałym wstępem do kolejnego, polecanego przeze mnie dokumentu o tytule „Jurek” (dostępny w platformie Netflix). „Jurek” autorstwa Pawła Wysoczańskiego z 2014, jest pewnego rodzaju filmowym „pomnikiem” Jerzego Kukuczki – człowieka przepełnionego po brzegi pasją, siła ducha oraz niewiarygodną wytrwałością. Niesamowity dokument pełen archiwalnych nagrań oraz wspomnień towarzyszy wypraw i najbliższej rodziny. „Sztuka Wolności” i „Jurek” są obowiązkowymi pozycjami. Te dwa filmy otwierają oczy na dokonania polskich zdobywców gór w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oraz pokazują, jak wyglądała rzeczywistość, w której Polacy wbrew zastanej rzeczywistości potrafili wspiąć się na panteon międzynarodowej wspinaczki wysokogórskiej.

Następny w kolejności filmem, który chciałbym polecić jest „Sherpa” z 2015 roku autorstwa Jennifer Peedom. Jest to film skupiający się na ludności zamieszkującej pogranicze Nepalu i Tybetu, która zatrudnia się przy himalajskich ekspedycjach. Z początkiem lat dziewięćdziesiątych rozpoczął się rozwój turystyki wspinaczkowej, która opiera się w głównej mierze na usługach Sherpów. Film ten ukazuje trudy tego fachu, niewdzięczność oraz wieloletnie niedocenianie roli, którą Ci ludzie odgrywają w realizacji ambicji oraz marzeń „niedzielnych turystów”, dla których grubość portfela jest wyznacznikiem możliwości w osiągnięciu celu. Film dokumentalny „Sherpa” jest prawdziwym „otwieraczem oczu” i pozwala zrozumieć różnicę dzielącą górskich zdobywców od turystycznych gości.

Ostatnie dwa filmy odnoszą się do bieżących czasów i są to „Free Solo” z 2018 oraz tegoroczny „The Alpinist”, który można zobaczyć jeszcze w kinach na całym świecie. Oba filmy przedstawiają formę samotnej wspinaczki górskiej, bez zabezpieczeń i tylko z niezbędnym ekwipunkiem. „Free Solo” skupia się na sylwetce Alexa Hannolda. Ukazuję kawałki jego życia osobistego oraz jego metodyczne, fizyczno-psychiczne przygotowania, mających na celu zdobycie znajdującej się w Parku Yosemite ściany górskiej El Captain (~975m). W filmie „The Alpinist” podążamy (a raczej staramy się podążać) śladem Kanadyjczyka o imieniu Marc-Andre Leclerc. Ten urodzony w 1992 roku dokonał wielu samotnych i spektakularnych wejść na liczne szczyty rozmieszczone na całym globie. Wszystko na pograniczu ryzyka, przed którym innych dawno by zawróciło. Wszystko dla własnej pasji i zmierzenia się z kolejnymi wyzwaniami rzucanymi przez góry. Oba filmy trzymają w napięciu i okraszone są przepięknymi zdjęciami. Wiele scen oglądałem na wciągniętym powietrzu. Nie mogąc wyjść z podziwu patrzyłem jak zaczarowany, w każdy kolejny kroczek, chwyt, oddech i grymas zmęczenia.


    Kończąc, mam nadzieję, iż udało mi się zachęcić Cię drogi czytelniku do poszukania i obejrzenia powyższych filmów dokumentalnych. Dla mnie samego była to naprawdę ciekawa podróż przez historie wspinaczki i rozwój tej niezwykłej pasji. Podróż, która sprawiła, iż darzę jeszcze większym szacunkiem ludzi, którzy mimo wszelkich przeciwności dalej „biorą się za bary” z naturą, przesuwając kolejne granice ludzkich możliwości.

Komentarze