Internetowe odkrycia i znaleziska - Szymon Jakubowski (Dźwiękościeżka).
Ile to razy w ciągu życia udało się Wam wpaść na pewien pomysł, który wydawał się niesamowicie ciekawy i całkowicie oryginalny? Już parę lat temu, kiedy dopiero zaczynałem swój „pocastowy związek” w głowie tliła się iskierka koncepcji i marzenie o własnym projekcie. Brak czasu, wątpliwości odnośnie do praw autorskich oraz krytyczna ocena własnych zdolności językowych (opierająca się głównie na seplenieniu i niechlujnym wypluwaniu słów w zbyt szybkim tempie) były wystarczającą temperówką mych dzikich zapędów w kierunku autorskiej produkcji. Teraz, kiedy wspominam swój pomysł to cieszę się, że mój słomiany zapał nie miał wystarczającej mocy by przerodzić się w jakąś podcastową pokrakę, tym bardziej że odnalazłem „Dźwiękościeżkę”, która jest urzeczywistnieniem moich twórczych zapędów… z tą „niewielką” różnicą, że jest projektem pełnym, profesjonalnym i pod każdym możliwym względem lepszym niż mój rondel mógł sobie go wyobrazić.
„Dźwiękościeżka” Szymona Jakubowskiego swój pierwszy epizod „wydała na świat” pod koniec sierpnia 2019 roku. Ja odnalazłem ją dopiero parę tygodni temu, lecz już po przesłuchaniu kilku pierwszych odcinków zrozumiałem, że to jest właśnie to - strzał prosto w serce. Podcast, który narodził się i ujrzał światło dzienne dzięki zamiłowaniu do dziesiątej muzy oraz miłości do otulającej ją muzycznej szaty. W krótkich i zwartych odcinkach Szymonowi udaję zmieścić garść konkretnych faktów, szczyptę ciekawostek, kilka tematów muzycznych z danego filmu oraz własny przekaz myślowy, będący swoistą klamrą każdego kolejnego odcinka. Swoboda językową i pełny profesjonalizm są dodatkowo okraszane radiowym głosem autora sprawiając, iż „Dźwiękościeżka” plasuje się w czołówce moich ulubionych podcastów.
Cóż więcej mógłbym napisać? Wydaję mi się, że powyższe kilka zdań dostarczyło wystarczającej ilości argumentów do posłuchania „Dźwiękościeżki”. Jeśli lubisz filmy i nie jest Ci obcym fakt występowania podkładów muzycznych w mniej lub bardziej ambitnych produkcjach pojawiających się w kinach lub platformach streamingowych, to chyba nie muszę Cię więcej namawiać. Posłuchaj, oglądaj i dziel się z innymi zarówno podróżami filmowo-muzycznymi jak i własnymi odkryciami emocjonalnymi.
Komentarze
Prześlij komentarz