Filmowa półka #17 - Little Big Man (1970)


    Każdy posiada swoją historie, to na pewno. Lecz mało kto miał tyle przygód i zawirowań w życiu co Jack Crabb – tytułowy bohater filmu „Little Big Man” z 1970 roku. Ten anty-western w reżyserii Arthura Penna, będący adaptacją noweli Thomasa Bergera z 1964 o tym samym tytule jest bez wątpienia jednym z moich ulubionych filmów. Po szybkim zerknięciu na Filmweb, okazało się, iż pierwszy raz oceniłem ten film ponad dwadzieścia dwa lata temu, dając mu najwyższą z możliwych ocen. Teraz, po ponownym oglądnięciu mogę śmiało stwierdzić, iż moje odczucia odnośnie „Małego Wielkiego Człowieka” nie uległy zmianie i z czystym sumieniem mogę mu przyznać ponownie taką samą notę jak ponad dwie dekady temu.

„Mały Wielki Człowiek” jest z pewnością nietuzinkową produkcją. W zręczny sposób łączy dramat, komedię oraz film przygodowy. Cała fabuła opiera się na kolejach losów głównego bohatera, przecinających się z wydarzeniami i postaciami historycznymi z drugiej połowy XIX wieku. Jack (w tej roli niezawodny Dustin Hoffman) pchany losowymi zdarzeniami, wielokrotnie powraca na łono indiańskiej społeczności Czejenów. Brutalna i obłudna rzeczywistość białego człowieka diametralnie odbiega od zasad i wierzeń Indiańskich. Dzięki swoim doświadczeniom, Jack ma szansę by lepiej zrozumieć istotę człowieczeństwa oraz zasady, którymi kierują się „Ludzkie Istoty”.

    „Little Big Man” w swym przesłaniu był filmem antywojennym, pośrednio skierowanym przeciwko trwającej już wiele lat wojnie w Wietnamie. Obecnie, kiedy wojna za wschodnią granicą pochłania kolejne istnienia ludzkie zdajemy sobie sprawę, iż bezsensowność wojny nie jest jedynie reliktem przeszłości. Zakańczając mój wpis, chciałbym przytoczyć część rozmowy Małego Wielkiego Człowieka z wodzem plemienia Czejenów – Starą Skórą:

"-Wybici. Jego żona, jego dzieci. I wielu innych.

- Nienawidzisz ich? Nienawidzisz teraz białych ludzi?

- Widzisz tę piękną rzecz? Podziwiasz ludzkość tego skalpu? Ponieważ Ludzkie Istoty synu, wierzą, że wszystko jest żywe. Nie tylko ludzie i zwierzęta, ale woda, ziemia i kamień. I rzeczy, które do nich należą, jak te włosy. Człowiek, od którego pochodzą, jest łysy po drugiej stronie, ponieważ posiadam jego skalp. Taki jest porządek rzeczy.

Ale biali ludzie... wierzą, że wszystko jest martwe: Kamień, ziemia, zwierzęta... i ludzie, nawet ich ludzie. Jeśli rzeczy próbują żyć, biały człowiek je zabija. Taka jest różnica."

Komentarze